Wypowiedzi kobiet: Brzydzą mnie starzy pijacy próbujący się obściskiwać, bo niby takie tu są zwyczaje. Z innymi starymi pijakami już tak nie robią.

...i wali tam do mnie jakiś kudłaty, nieogolony koleś i chce misiaczka... to, że (chyba) nie pije i co z tego jak jest tak fajkami ojarany jakby łeb z pieca dopiero co wystawił. Dali mi jazda - pogoniłam pacjenta.

W WK wyd IV str 140 napisano:
To naturalne, że jeśli masz do czynienia z alkoholikiem, to mogą cię drażnić jego słabość, głupota i nieodpowiedzialność.
Te słowa napisano w rozdziale "Do pracodawców" ale doskonale pasują do zachowań interpersonalnych w grupie czy też we Wspólnocie AA. Niektórzy alkoholicy przenoszą swoje zachowania z pijanego życia i jeśli nikt im nie mówi, że powinni poszanować prywatność innych ludzi to będą tak postępować.

Każdy z nas ma prawo do ustalenia granic prywatności. Inni uczestnicy grupy powinni uszanować tę decyzję.
No właśnie - powinni.

W pewnym okresie zaczęły powstawać kobiece grupy AA. Jak mi tłumaczyła jedna z nich: kobiety mają swoje sekrety a poza tym nie muszę się do każdego faceta przytulać. Na mityngu mogę mówić swobodnie, bez skrępowania.

Kiedy przyszedłem do Wspólnoty wiele lat temu "misiaczki" były na porządku dziennym. Sam przekonałem się, ze niektórzy nie mają umiaru - leci do mnie facet z tym "misiaczkiem" i jak mnie przywalił w plecy, to myślałem, że mi oczy wypadną.
W miarę upływu czasu kobiety zaczęły się buntować. 
Bardzo mnie cieszy, że na naszej grupie to kobiety decydują o sposobie powitania. Nieznanym mężczyznom podają rękę innym, których już znają, obdarzają "misiaczkiem". Być może to właśnie z tego powodu przychodzi coraz więcej kobiet?

W początkach AA kobiety też nie miały łatwo. Jeden z założycieli nie zgadzał się na udział kobiet w mityngu, bo nie wierzył, że kobieta może zostać alkoholiczką. Na szczęście zmienił zdanie i drzwi do Wspólnoty AA stanęły przed kobietami otworem. Dziś kobiet na mityngach jest coraz więcej, przynajmniej na naszej grupie. Mam nadzieję, że dobry obyczaj przeniesie się również na inne grupy.

Pamiętajmy o tym, że:Mamy przyciągać a nie odstraszać
Mamy pomagać a nie gnębić.
Mamy nieść to posłanie (12 kroków) alkoholikowi a nie alkoholika
Mamy dbać o nasze wspólne dobro a nie o własne samopoczucie.
Mamy być użyteczni a nie samolubni.
Kiedy będziemy tak postępować szeregi Wspólnoty będą rosnąć a na mityngach będzie coraz więcej uczestników obojga płci.

/ Andrzej 18.04.2019 /