Słownik języka polskiego z 1981r str 803 tak definiuje słowo "wyjątek".

1. rzecz niezwykła, odróżniająca się od innych, odbiegająca od normy; ktoś różniący się od innych pod jakimś względem.
2. odstępstwo od obowiązującego prawa, przyjętego obyczaju, przepisów. Wyjątek od zasady, od reguły. 3. fragment, urywek z większego tekstu, dzieła literackiego, utworu muzycznego itp.
4. wyraz lub jego forma poprawne, chociaż niezgodny z normą w danym systemie językowym. Wyjątki w deklinacji.Grupa AA działa w ramach Wspólnoty a nie poza nią. Wyjątek mówi, że nasza niezależność kończy się gdy chodzi o sprawy Wspólnoty lub inne grupy. Na tym właśnie polega wyjątek, że w pewnym obszarze zasady czy uprawnienia nie obowiązują.
A co ogranicza tę niezależność?
Granice wyznaczają Tradycje. To one mówią co grupa powinna robić a czego robić nie powinna.I tak - co grupa powinna
Tradycja 1 mówi, że nasze wspólne dobro jest na pierwszym miejscu a zaraz potem dobro każdego z nas
  Tradycja 5, mówiąca, że mamy jeden główny cel i żadnych innych drugorzędnych.
Tradycja 7 mówiąca o samowystarczalności i nie przyjmowaniu datków z zewnątrz. Grupa nie powinna również przyjąć spadku po zmarłym członku czy wysokiej darowizny od bogatego uczestnika. W rozwinięciu tej tradycji jest, że nie powinniśmy gromadzić nadmiernych środków.
Tradycja 8, która mówi, że powinniśmy być nieprofesjonalni. Jednak na potrzeby Wspólnoty czy grupy możemy zatrudniać pracowników. Na przykład: grupa wynajmuje obskurną salę, płaci za wynajem 20 zł. Wynajmuje malarza, który pomaluje całe pomieszczenie i za to mu płaci. Może to być alkoholik ale nie musi.

 A także czego grupa nie powinna:
Tradycja 6, że nie powinniśmy zajmować się innymi sprawami bo to odrywa nas od głównego celu.
Tradycja 9 mówi, że nie powinniśmy stać się organizacją dlatego w AA nie ma podległości służbowej i wszyscy mają równe prawa.
Tradycja 10 mówi, że nie zajmujemy stanowiska w sprawach nie dotyczących Wspólnoty, aby imię AA nie zostało uwikłane w publiczne polemiki.
Tradycja 11 mówi, że nie reklamujemy się. Nie mówimy, że nasz produkt ( w tym wypadku program 12 kroków) jest najlepszy. Nie mówimy, że nasza grupa robi to najlepiej.
Tradycja 12 mówi, że przyjęte zasady są ważniejsze od naszych ambicji (jak to było w poprzednim tłumaczeniu)

Gdyby pełna niezależność obowiązywała również w sprawach Wspólnoty, to wyobraźmy sobie czym niektóre grupy by się zajmowały.
Nie byłoby jednego głównego celu ale kilka (np. zabawy bezalkoholowe, grille, kuligi), członkowie jakiejś grupy zbieraliby datki pod kościołami, inni dawali reklamę, że są najlepszą grupą w mieście, ambicje weteranów wyznaczałyby kierunek działania itp.
Aż strach pomyśleć co alkoholikom mogłoby jeszcze przyjść do głowy. 
Stalibyśmy się stadem baranów, a barany nie tworzą wspólnoty.

W ramach tej ograniczonej niezależności, grupa podejmuje autonomiczne decyzje dotyczące funkcjonowania grupy. Decyduje między innymi o tym:

decyduje o miejscu swoich spotkań
Określa czas trwania mityngu
ustala czy jest przerwa czy nie
decyduje jakie teksty czyta w trakcie mityngu
wybiera służby takie jakie chce
ustala scenariusz mityngu
decyduje o podziale kapelusza
ustala, czy prowadzi kolportaż literatury AA
decyduje o formach mityngu: otwary, zamkniety tylko dla alkoholików, spikerski itp
ustala wysokość zwrotu kosztów za dojazd na Intergrupę (jeśli do takiej należy)
decyduje o obecności pijanego na mityngu
ustala czy poczęstunek jest w trakcie mityngu czy po
Krótko mówiąc, grupa decyduje o wszystkich sprawach związanych z jej funkcjonowaniem - zgodnie z sumieniem grupy - oczywiście w ramach dwunastu tradycji.
Inna grupa, Intergrupa, Region czy Konferencja nie może ingerować w te decyzje - a mówi o tym Tradycja 2.

/ Andrzej 10.04.2019 /