Andrzej - "Kiedy życie rzuca ci kłody pod nogi zbuduj z nich dom."

Kiedy zaczynałem trzeźwe życie poszukiwałem różnych złotych myśli i mądrości ludowych. Jedno z nich jest wyżej.
Po pierwsze: jeśli buduję dom to nie dla samego siebie. Samotność nawet w najlepszym domu jest nie do zniesienia.

Po drugie: jak budować dom jeśli podejmowane działania nie przynoszą rezultatów? Zmieniasz swój plan i dalej brak efektów. To bardzo frustrujące i prawdę mówiąc zniechęca do budowania czegokolwiek.

Sensem tego powiedzenia jest pokonywanie przeszkód. Dążenie do celu mimo przeciwności losu, zawiści i zazdrości ludzi i pewnie innych czynników.

W swoim życiu przyjąłem zasadę, że jeśli pierwsza próba jest nieudana to albo rezygnuję, albo podejmuję drugą próbę i na tym koniec.
Jeśli coś nie idzie to znaczy, że to nie dla mnie lub nie w tym czasie. Nie wiem czy to dobre podejście bo znam ludzi którzy z uporem dążą do realizacji swojego pomysłu na życie. Dla mnie to walenie głową w mur. Jednak jeśli ktoś tak chce to niech tak robi, w końcu to jego głowa.

Życie wiele razy rzucało mi kłody pod nogi. Był to efekt moich złych decyzji, niechęci ludzi, zazdrości, zawiści itp. Takim przykładem zawiści jest powstanie naszej grupy "Pomocna dłoń". Marzyłem o takiej grupie dlatego mówię, że mamy najlepsze mityngi na świecie. Ludzie, którzy nie rozumieją tego przekazu mówią, że przemawia przeze mnie pycha, zarozumialstwo. Najczęściej jednak używają nieparlamentarnych słów. I mają do tego prawo.
Przez 5 lat ani razu nie pokłóciliśmy się, co jest rzadkie we Wspólnocie AA w Polsce. Myślę, że to efekt schowania swojego EGO do kieszeni. Wspólnie dbamy o to nasze dobro. Wystarczy popatrzeć co dzieje się na forach internetowych alkoholików lub w salach mityngowych.

Krok 3 Programu AA mówi: Podjęliśmy decyzję, aby powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, tak jak Go rozumieliśmy ( w starej wersji jest: powierzyliśmy ).
W modlitwie o pogodę ducha, którą czytamy na każdym mityngu jest zdanie: niech się dzieje Twoja wola a nie moja Panie. My tego zdania nie mówimy, bo nie zostało zaaprobowane przez Wspólnotę. Jest jednak bardzo wiele grup, które tym zdaniem kończą modlitwę.
Pogodzenie się z tym co nas spotyka jest właśnie poddaniem się woli Boga, szczególnie kiedy te przysłowiowe kłody spadają na głowę jedna za drugą.

A w życiu prywatnym? Mam swoje marzenia które się realizują ale również takie, które ciągle pozostają w sferze marzeń.
Wierzę Bogu - dlatego nie pytam Go "dlaczego" dostaję to czego nie chcę. Nie mówię "Panie Boże za co".
Chyba nigdy nie zapytałem Go, dlaczego moje niektóre marzenia się spełniają. Dziękuję Mu za to w każdej rozmowie z Nim - choć to raczej monolog bo On ciągle milczy.


Opublikowano: 30.09.2022 r.

Najnowsze teksty
Ogłoszenia

Mityng spikerski (12 kwietnia 2024 r.)

Mityng spikerski (24 lutego 2024 r.)

Warsztaty tradycji w Hermanówce k. Białegostoku (24 lutego 2024 r.)

Wszystkie ogłoszenia

Zapraszamy na mityng

Grupa AA "Pomocna Dłoń"

środa, godz. 18.00

Łomża, ul. Wąska 93 (kościół pw. św. Andrzeja Boboli)

dom parafialny, sala na samej górze

Modlitwa o pogodę ducha

Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić
Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.