Do Wspólnoty AA przyszedłem duchowo pogubiony bez nadziei,bez wiary pełen lęku i obaw. Oczywiście wtedy jeszcze nie wiedziałem, że najbardziej poraniona jest moja dusza. Problem widziałem raczej na zewnątrz niż w sobie. Nie wiedziałem nawet czy moje życie ma sens i czy można cokolwiek w nim zmienić.
Czy chciałem wziąć odpowiedzialność za chorobę o którą się nie prosiłem i jej nie chciałem ?
Absolutnie nie wręcz przeciwnie w tamtym momencie to było dobre usprawiedliwienie dla moich zachowań.
Totalny chaos i pomieszanie z poplątaniem - świat wartości kompletnie rozwalony.
Dziś modny jest rozwój duchowy i dążenie do przebudzenia. Jest mnóstwo książek na ten temat i pełno przewodników, które mają w tym pomóc.
Anonimowi Alkoholicy wypracowali oparty na własnych doświadczeniach program, który właśnie prowadzi do przebudzenia duchowego lub jak kto woli do rozwoju duchowego.
Kim jest osoba przebudzona?
Według mnie jest to osoba która w pełni zaakceptowała siebie. Żyje w zgodzie z samym sobą i zasadami, które przyjęła za własne. Nie narzuca innym własnych przekonań i szanuje ich wybory i decyzje .
Z własnego doświadczenia wiem, że gdy w końcu w pełni zaakceptowałem siebie, swoje wady i zalety. Swoją przeszłość i swoje otoczenie. Miejsce w którym przebywam... zaczęła dziać się ta cała "magia."
Serce nie powstrzyma mnie przed popełnianiem błędów jednak nie pozwoli mi spokojnie z nimi żyć.
Przemek 26.02.2023
Opublikowano: 26.02.2023 r.