Wiele jest możliwości niesienia posłania (szpitale, ośrodki odwykowe, więzienie). Tak zwana pandemia zmusiła alkoholików do niesienia posłania przez Internet, co wcześniej było krytykowane.
Wspólnota uruchomiła kilka portali z mityngami. Do tego doszły portale społecznościowe. Jednak najważniejsze są strony internetowe. To właśnie na nich można umieszczać swoje doświadczenia. Przekazać innym jak poradziliśmy sobie z alkoholizmem. Jak uporządkowaliśmy swoje życie i wreszcie jak rozliczyliśmy się z przeszłością.
Od czasu do czasu pojawiają się wypowiedzi o Programie 12 Kroków i sposobie "przechodzenia" przez nie ze sponsorem. To wydaje mi się szczególnie ważne.
Niestety tylko nieliczne grupy prowadzą swoje strony. Ich treść też jest różna.
Przeważnie to celebrowanie rocznic, świąt i innych wesołych wydarzeń. Wstawianie cytatów, sentencji i obrazków zaśmieca te strony. Czy naprawdę tym zarazimy alkoholików do zainteresowania się naszym rozwiązaniem?
Praca ze sponsorem to niełatwa praca dla podopiecznego i ogromna odpowiedzialność dla sponsora. Sponsor ma się ograniczyć wyłącznie do przekazania programu. Nie powinien wtrącać się w życie podopiecznego, a tym bardziej zmuszać podopiecznego do realizacji swoich pomysłów życiowych.
Dobrym przykładem kontroli podopiecznego jest codzienne dzwonienie i wysyłanie go na kilka mityngów w tygodniu. Sponsor powinien powiedzieć jak robił porządki w swoim życiu i jak rozliczył się z przeszłością.
Internet ma niesamowitą moc poprzez swoje zasięgi. Dziś prawie każdy ma telefon i komputer. To znaczne ułatwienie. Jednak jeśli alkoholicy nie dzielą się swoim doświadczeniem to nie ma szans na zapoznanie się ze wspólnotą.
W AA nie ma przymusu. Nie muszę się niczym dzielić z innym alkoholikiem. Trzymanie rozwiązania wyłącznie dla siebie jest moim zdaniem przejawem egoizmu "wiem, ale nie powiem".
Grupa żyje, kiedy jej członkowie są zaangażowani. Siedzenie i czekanie, że ktoś to za mnie zrobi zabija ducha Wspólnoty.
Andrzej - 18 listopada 2023
Opublikowano: 20.11.2023 r.