Trzeźwość to styl życia. Dziesięć lat temu stanąłem jak mi się wtedy wydawało przed trudnym wyborem pić albo nie pić. Na moje szczęście dokonałem właściwego wyboru czyli wybrałem trzeźwość. Oczywiście na podjęcie tej decyzji złożyło się mnóstwo czynników zewnętrznych.

Czy moja decyzja była do końca przemyślana? Czy kierował mną zdrowy rozsądek albo chociaż instynkt przetrwania?
Nic z tych rzeczy. Jedyną rzeczą, która mną kierowała w tamtym momencie był paniczny strach. Przypominam sobie, że bałem się tego jak będzie wyglądać moje życie bez alko, jak sobie dam radę bez środka znieczulającego jak przetrwam kolejny dzień. I faktycznie początek był dla mnie bardzo trudny nie umiałem sobie poradzić w tej nowej rzeczywistości. Każdy kolejny dzień to była potworna męka. O rozwiązaniu na moje stany dowiedziałem się we Wspólnocie AA. A największym zdziwieniem było dla mnie to, że moim problemem nie jest alkohol tylko alkoholizm.

A alkoholizm to nie jest picie alkoholu tylko stan umysłu. I to nie jest ważne ile go pijesz a jak się czujesz psychicznie. Tak zwana obsesja umysłu. Czy jesteś niestpokojny, rozdrażniony, skory do gniewu , pretensjonalny , szukający dziury w całym. I wówczas na ten stan szukam ulgi ,którą daje alkohol, który działa błyskawicznie.

Sięgnąłem po rozwiązanie, czyli program 12 kroków i okazał on się strzałem w dziesiątkie. I stał się sposobem na życie. To program wyznacza kierunek w którym mam podążać, to dzięki niemu nie potrzebuje ulgi. Te proste zasady w nim zawarte mają ogromny wpływ na jakość mojego życia.
Program mówi jeden dzień na raz i to jest właśnie to bo każdego dnia budzę się z gotowym rozwiązaniem. Bez lęku, bez strachu, bez gniewu, rozdrażnienia i bez pretensji do całego świata.
Dostałem wszystko co było mi potrzebne, dostałem to zupełnie za darmo. Moim zadaniem jest dziś mówić i przekazywać innym, że jest sposób i jest rozwiązanie.

Tekst zamieszczony również w biletynie "Mityng" nr 3/297/2022 z marca 2022.