Sylwia - Jak dorosnąć będąc dorosłym?

Jak dorosnąć będąc dorosłym? Myślę, że ten proces jest bardzo trudną drogą i nie może się wydarzyć dopóki nie staniemy ze sobą w prawdzie. Jest to trudne, ponieważ prawda zazwyczaj jest brudna, niewygodna, budzi wstyd, a żyjemy w świecie pełnym brokatu i filtrów.

Wielokrotnie próbowałam koloryzować moje życie, uśmiechać się wtedy gdy coś we mnie pękało, ale nie mogłam tego powiedzieć ani wyrażać, bo tak zostałam wychowana, żeby zawsze pokazywać dobre strony i wyrażać tylko pozytywne emocje.

Więc co robiłam z tymi negatywnymi i nieprzyjemnymi?
Oczywiście tłumiłam je w sobie. Skrupulatnie tworzyłam z nich cieniutki łańcuszek, który upychałam w najgłębszych odmętach mojej duszy tworząc coraz większy i skomplikowany supełek. A gdy nie mogłam już tego znieść chciałam zapomnieć, dlatego szukałam ukojenia i rozwiązania na dnie butelki. To dawało mi chwilowe zapomnienie. Ale ten węzeł wcale się nie rozwiązywał.

Więc jak go teraz rozplątać?
Nie da się tego zrobić szybko i bezmyślnie. Potrzeba (hmmm igły?) a raczej cierpliwości i zaangażowania, żeby każdą prawdę, w skupieniu, oczko po oczku wyplątywać z tych zawiłości emocji i wydarzeń. I to właśnie jest dla mnie dorosłość. (a te porównanie jest równie poplątane jak ten łańcuszek, ale tak to widzę ).

Czy jestem GOTOWA żeby się z tą prawdą zmierzyć?
Nie wiem. Ale wiem, że łatwiej jest nam stawać do swojej prawdy jak widzimy, że inni też stanęli ze sobą w prawdzie. Łatwiej jest mi zobaczyć tę nagą, brudną prawdę jak słyszę historię z którą mogę się utożsamić. Bo to nie są tylko historie o człowieku, to są historie o emocjach, o ranach, o krzywdach, o tym co było głęboko zakopane, o dotarciu do takiego punktu, który był osobistym dnem, którego nie dało się już pokolorować, zamalować albo "zabrokatować".
Aż w końcu są to historie o tym co się zmieniło, narodziło ponownie, o tym co dało szczęście. Właśnie dlatego w tych doświadczeniach którymi dzielą się inni alkoholicy, Wy, przyjaciele ze Wspólnoty, szukam podobieństw, bo one dają mi nadzieję, że będę znów szczęśliwym człowiekiem, że uleczę moje emocje i otworzę moje serce. Właśnie dlatego potrzebuję być na mityngach. Dlatego potrzebuję słuchać innych alkoholików. Właśnie dlatego poprosiłam o pomoc moją sponsorkę, bo ona jest dla mnie jak przewodniczka, która wzięła już w swoje ręce mapę w postaci Programu 12 kroków i przeszła tę drogę, poznała ją, i może mnie przez nią prowadzić. Czego z całego serca pragnę. A przecież łatwiej jest spytać o drogę niż kierować się na azymut, prawda?

Dziękuję że jesteście i dzielicie się tym co prawdziwe. Pogody ducha!

 

"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom".
Albert Einstein


Opublikowano: 29.09.2022 r.

Najnowsze teksty
Ogłoszenia

Mityng spikerski (24 lutego 2024 r.)

Warsztaty tradycji w Hermanówce k. Białegostoku (24 lutego 2024 r.)

Mityng spikerski (19 lutego 2024 r.)

Wszystkie ogłoszenia

Zapraszamy na mityng

Grupa AA "Pomocna Dłoń"

środa, godz. 18.00

Łomża, ul. Wąska 93 (kościół pw. św. Andrzeja Boboli)

dom parafialny, sala na samej górze

Modlitwa o pogodę ducha

Boże, użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić
Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.