Bełchatów - Warsztaty Wielkiej Księgi 29.06.2019. Bełchatów miejsce gdzie wydobywa się węgiel brunatny i jak się okazało miejsce gdzie od kilku lat organizowane są Warsztaty Wielkiej Księgi
Ruszyliśmy wcześnie rano bo jednak jest to spora odległość 300 kilometrów. Podróż przebiegła bez problemów i dotarliśmy z dużym zapasem czasu.
Podczas akredytacji gdzie mieliśmy podać nazwę grupy i miejscowość skąd jesteśmy było wielkie zdziwienie, że aż z Łomży i padło pytanie... A gdzie leży Łomża??? Żartobliwie odpowiedziałem, że w lodówce. Zrozumieli żart.
Miejsce spotkania to Hala sportowa i muszę przyznać, że pod względem organizacyjnym było wszystko przygotowane perfekcyjnie jak to u alkoholików.
Warsztaty miały rozpocząć się o godzinie 10 a swoim doświadczeniem miał dzielić się Paul - Irlandczyk od wielu lat mieszkający w Nowym Jorku. Ciekawostką było dla mnie to, że Irlandia była pierwszym krajem do którego dotarło posłanie AA poza Amerykę w roku 1946.
Okazało się że Paul jest świetnym mówcą i ma ogromne poczucie humoru ale były również momenty w jego wypowiedzi gdzie łamał mu się głos i pojawiały się łzy zwłaszcza wtedy gdy mówił o relacjach że swoimi bliskimi.
Paul potwierdził tylko to co mówi się również u nas na temat programu 12 kroków postaram się przytoczyć kilka rzeczy z jego wypowiedzi:
Czy program 12 kroków można robić bez sponsora i czyn on zadziała??
Nie, do tego jest potrzebny drugi alkoholik sponsor bardzo to podkreślał.
Czy mężczyzna może być sponsorem kobiety??
Nie, faceci z facetami, dziewczynki z dziewczynkami.
Kiedy można zacząć program??
W momencie gdy chodzisz regularnie na mityngi i pełnisz służbę na grupie. A służba zaczyna się w momencie gdy stawiasz jedno krzesło więcej ni to na którym sam będziesz siedzieć.
Jak długo przekazujesz program??
Nie ma reguły, każdy podopieczny jest inny.
Czy są byli alkoholicy??
Nie, alkoholikiem jest się aż do śmierci.
Czy to prawda, że na mityngach w USA na niektórych grupach odmawia się modlitwę Ojcze nasz??
Tak i przywołał tradycję IV mówiąc, że jeżeli sumienie grupy tak zdecyduje to mogą to robić. Wspomniał, że raczej wynika to z tradycji grup bo dawniej była tylko ta modlitwa odmawiana i wcale nie zaprzecza to Preambule AA
Było jeszcze o wiele więcej ciekawych rzeczy i wszystko co mówił spiker utwierdzało mnie tylko, że jestem na dobrej drodze.
Był też moment w jego wypowiedzi, gdzie bardzo mocno identyfikowałem się z tym co mówi. Mówił o Wigilii, kiedy był sam i kiedy obwiniał wszystkich dookoła za to co go spotkało doskonale znam to uczucie gdyż miałem tak samo.
To nie ważne czy pijesz w Polsce czy USA jeżeli jesteś alkoholikiem to tu czy tam przeżywasz to samo i tak samo czy tu czy tam droga wyjścia jest jedna.
Jeżeli wejdziesz do lasu i przejdziesz 5 kilometrów to żeby wrócić musisz pokonać 5 kilometrów. W alkoholizmie nieważne jak daleko zaszedłeś, żeby wrócić musisz wykonać tylko 12 kroków.
Wraz z Paulem przyjechał również jego przyjaciel Jack, który również podzielił się swoim doświadczenie. Mówił o punktach zwrotnych w swoim życiu i przebudzeniu duchowym i dla mnie tak samo jak dla Jacka każdy ma inne doświadczenie duchowe.
Jestem ogromnie wdzięczny Bogu i przyjaciołom, że mogłem wczoraj uczestniczyć w tych warsztatach mega przeżycie, które pozostanie na długo w moim sercu. Mam również cichą nadzieję, że za rok pojedziemy w większym gronie.
PS. Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz, o której mówił Paul mianowicie o mityngu bodajże w Telawiwie na którym obok siebie przed modlitwą stanęli muzułmanka i żyd i z racji tego, że muzułmanka nie może mieć żadnego kontaktu fizycznego i nie mogła podać mu ręki, bo tego zabrania jej wiara, podeszła wzięła Wielką Księge i trzymała jeden jej brzeg a on drugi - zamknęli krąg - i odmówili modlitwę o Pogodę Ducha.
Kolejny przykład, że we Wspólnocie dzieją się cuda jest taki, że w okresie gdy w Irladi trwała wojna domowa pomiędzy katolikami i protestantami na mityngu spotykali się jedni i drudzy i nie było sporów.
- Wszystkie relacje z warsztatów są dostępne na kanale YouTube.
Opublikowano: 30.06.2019 r.