Z AA zetknąłem się w 1995 roku na terapii. W tamtym czasie na mityngach nikt nie mówił o programie. Czy nikt go nie realizował, czy to ja nie chciałem słyszeć. Słyszałem tylko wypowiedzi jak kto pił i żonę bił. Miałem też Sponsora, który mi powiedział "jakby co to zadzwoń" i na tym się skończyła jego rola.
Myślałem że tak to ma wyglądać. Tak trwałem z zaciśniętymi pośladkami przez sześć lat. Nie nazywam tego okresu trzeźwieniem, po prostu byłem suchy. Żyłem nadal swoimi chciejstwami, wadami i egoizmem. W końcu zrezygnowałem z mityngów. Zatęskniłem za wcześniejszym życiem, pijanym życiem które wtedy wydawało mi się lepsze, weselsze od tego z AA.
Przez trzynaście lat walczyłem z alkoholem aż dotknąłem swojego dna.
We wrześniu 2014r poprosiłem o pomoc otrzymałem ją. Na początek detox, później terapia w Neoficie. Po sześciu miesiącach terapii poczułem potrzebę powrotu na mityngi. Spotkałem tam dwóch alkoholików z grupy Jutrzenka.
Byłem zachwycony ich wypowiedziami na temat programu i trzeźwienia. Poczułem że też tak chcę żyć i trzeźwieć jak oni.
Wtedy nie wiedziałem skąd się wzięła w mojej głowie myśl, że musze jednego z nich poprosić o program.
Dzisiaj wiem, że to mój Bóg kierował moimi myślami. Dwa tygodnie bałem się mu to powiedzieć. W końcu się odważyłem. Zgodził się być moim sponsorem i pomóc mi w napisaniu programu.
Zaczęliśmy się spotykać w każdą środę. Na początku zapytałem Ile to potrwa i tu wyszło moje chciejstwo i egoizm.
Ja alkoholik chciałem dostać receptę na lepsze życie jak najszybciej. Sponsor się roześmiał i wyjaśnił, że to potrwa ponad rok.
Muszę tu się przyznać że czułem lęk przed pisaniem jak i przed sponsorem. Bałem się że będzie mnie krytykował, oceniał, krzyczał i wymyślał różne rzeczy. Przez dziesięć miesięcy naszej pracy nic takiego się nie wydarzyło. Dzisiaj potrafimy przez dwie godziny rozmawiać o programie i o trzeźwieniu.
Program pokazał mi mają bezsilność i bezradność wobec alkoholu.
Pokazał mi że nie potrafię i nie umiem kierować swoim życiem.
Pokazał również, że jest siła większa i siła wyższa która może przywrócić mi zdrowie - tylko ja muszę ją o to poprosić.
Program pokazał mi, że jeżeli chcę trzeźwieć muszę naprawić swoje relacje z Bogiem i powierzać Mu swoje życie swój dzień, swoją trzeźwość i wszystkie sprawy.
Zobaczyłem też swoje wady, których używałem przez tyle lat.
Zobaczyłem też ludzi których skrzywdziłem w swoim życiu.
Wyznałem sobie, Bogu i drugiemu człowiekowi istotę swoich błędów.
Zrobiłem obrachunek moralny.
Dowiedziałem się kim jestem i jaki jestem.
Obietnice zawarte w tym programie spełniają się każdego dnia.
Odeszła ode mnie obsesja picia.
Program jest dzisiaj w moim codziennym życiu. Poprawiły się moje relacje w rodzinie i z innymi ludźmi. Dziś nikogo nie oceniam, nie krytykuję. Zacząłem szanować ludzi. Nauczyłem się słuchać i słyszeć co ma do powiedzenia inny człowiek. Dzisiaj jestem innym człowiekiem.
Jestem lepszym mężem, ojcem i dziadkiem.
Obecnie pracuję na kroku dziesiątym i jeszcze sporo pracy przede mną.
Dziękuję Bogu, że postawił na mojej drodze ludzi, z którymi się dzisiaj spotykam.
Dziękuję za sponsora, za grupę Jutrzenka, na której są dla mnie najlepsze mityngi na świecie.
Dziękuję za przyjaciół, których tam spotykam.
Pogody ducha.
Opublikowano: 19.01.2016 r.